mar 05 2004

Tylko Ona !!!!


Komentarze: 3

Jej, normalnie zalamac sie idzie, czy "oni" ( rodzice) juz naprawde nie maja sie czego czepiac.....napisalbym o co chodzie ale teraz mi sie nie chce bo to sporo pisania, jadyne na co mam ochote i sile to podziekowac mojej najukochanszej, najwspanialszej, najslodszej, najpiekniejszej i wogole same naj, naj, naj.....Asiuni, za to ze jest, bez Niej chyba bym sobie z tym nie poradzil ( spakowal sie i wyszedl z domu). Wiem ze to nie ladnie tak na rodzicow pisac ale komu ma to powiedziec jak nie Wam i mojej Niuni, bo tylko ona chyba probo\uje mnie zrozumiec i chyba tylko Jej zalezy na tym zebym byl szczesliwy i chodzil usmiechniety...DZIEKUJE CI ZA TO SKARBIE :*:*:*:*:*:*:* ZA TO ZE JESTES PRZY MNIE ZAWSZE KIEDY CIE POTRZEBUJE I ZAWSZE MNNIE POTRAFISZ POCIESZYC I POMOC !!!:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*

A tak poza tym to bylismy dzisiaj ( a w sumie to juz wczoraj , bo jest po polnocy) w Pajecznie na sparingu...przegralismy co prawda ale walka byla ostra!!! a w drodze do Pajeczna malo nie dachowalismy busem ja wpadl w poslizg i zsunol sie do rowu :P:P , heheh dreszczyk emocji byl niezly, ale na szczescie bylo nas 10 i po jakichs 20 minutkach go wypchnelismy i pojechalismy dalej :P :D

To tyle na dzis bo spiacy jestem.... papapapa wszystkim i do nastepnego.... PA! :*

slawus : :
*linka*
09 marca 2004, 17:51
Aż miło czytać coś takiego, co dobitnie świadczy o uczuciach :). W takich chwilach pozbywam się wątpliwości, że w naszym wieku nie może być mowy o miłości... Sama też chyba po raz pierwszy w życiu naprawdę kocham i to z wzajemnością i świadomość ta dodaje mi skrzydeł :). Teraz już nie wątpię w to, że kochać potrafię... Pozdrawiam serdecznie i czekam na nowe notki - nie każ tak długo na nie czekać :).
07 marca 2004, 19:33
Misiulku cieszę się że jesteś szczęśliwy ze mną, bo orzecież o to chodzi. wiesz dobrze że jesteś moim słoneczkiem i nie wiem co by się stało, to zawsze możesz się do mnie zgłosić o poradę, buziaka lub pocieszenie!!Cieszę się że jestem komuś potrzebna, i że mam jakiś cel w życiu a tym celem jest uszczęśliwać Ciebie skarbie!! Co do tego wypadku, to się baardzo przestraszyłam jak mi o tym powiedziałeś, ale skoro mi to Ty powiedziałeś to znaczyło że jest wszystko OK!! ale więcej nie jedź z tym kierowcą OK?? Myszko moja!! :*:*:*:*
*linka*
05 marca 2004, 12:45
Hmm... Rodzice czasami potarfią się przyczepić najdrobniejszej i najdziwniejszej rzeczy... Czasami błahostka może wywołać krytykę z ich strony i wykłasd gotowy :P. Prawda jest taka, że jeżeli jest przy nas ktoś, na kim nam bardzo zależy i dla kogo my jesteśmy bardzo ważni, to o wiele łatwiej jest sobie radzić ze wszystkimi problemami. I cieszę się, że masz kogoś takiego :). Hmm... Nie chciałabym doświadczyć takiego dreszczyku emocji... Przecież to się mogło zakończyć tragicznie... No ale najważniejsze, że tak się nie stało i nikt nie ucierpiał :). Pozdrawiam i życzę Ci tego, żeby Twoje szczęście trwało jak najdłużej.

Dodaj komentarz